Gość

Uzdrawianie duchowe

Czym nie jest uzdrawianie duchowe?

 

Jakie są typowe błędy energetyczne?

Niska wiedza o ludzkiej energetyce sprawia, że nie zdajemy sobie sprawy z tego, jak niebezpiecznymi mogą okazać się zabiegi proponowane przez ludzi oczarowanych ezoteryką, którzy reklamują swoje usługi, niemal nic nie wiedząc o ich prawdziwym charakterze. Dotyczy to wszelkiego rodzaju masaży energetycznych, jak i wszelkich innych form kształtowania ludzkiej aury za pomocą nośnych fal wibracyjnych.

Te wszystkie formy oddziaływań są niczym innym tylko przeniesieniem na uzdrawianego własnych wibracji, wraz z zapisem chorób i sposobu interakcji ze światem. Po takim zabiegu nierzadko osoba uzdrawiana staje się bardziej podobna do uzdrowiciela, niż by się tego chciała.

Wejście różnych energii doprowadza często do wzajemnego zwalczania się tych pasm w ciele uzdrawianej osoby, nawet wtedy gdy bioenergoterapeuci są "czyści" energetycznie.

Biologiczno-energetyczna odmienność działa na siebie znosząco, czego przykre konsekwencje może ponosić uzdrawiana osoba.

Potrzeba odniesienia sukcesu i bycia zdrowym jest tak duża, że poszukujący wsparcia puka do różnych drzwi, nasiąkając podczas zabiegów przeróżnymi energiami. Szkodliwość takiego podejścia jest tu porównywalna z wrzucaniem do żołądka leków przepisanych przez różnych lekarzy specjalistów. Tak jakby chory wierzył, że zadziała tylko ten najskuteczniejszy lek, a reszta trucizn bez toksycznych konsekwencji się po prostu sama zneutralizuje.

Dokładnie ten sam błąd popełniają ludzie "w nadmiarze" korzystający z ezoterycznego wsparcia. Już samo korzystanie z masażu dźwiękiem mis tybetańskich potrafi na trwałe rozbić struktury energetyczne słuchacza.

Wibracja dźwiękowa jest jedynie falą nośną dla ruchu pasm energetycznych osoby grającej, która zestraja swoje biopole z gongiem, przez co jej osobista aura (z zapisem części jej istoty) koduje się w biopolu słuchacza. A co tu dopiero wspominać o niebezpieczeństwie nadmiernego nasiąkania wibracjami podczas zabiegów "grzania energetycznego" przeprowadzanych w krótkich odstępach czasu przez różne osoby. Dobrze, gdy "grający energiami" potrafi wejść w pozytywny trans podczas "występu", w przeciwnym razie wywoła to u odbiorcy stan wewnętrznej wojny energetycznej, w wyniku czego może pojawić się stres, egzystencjalna zapaść a nawet choroby. A wszystko to z powodu istnienia różnic w energetycznym potencjale, czego nikt nie bierze pod uwagę, a od czego wiele zależy.

W przypadku medycyny konwencjonalnej nikt takich błędów nie popełnia. Jeśli ktoś leczy się na serce i stawy, zawsze omawia to z dwoma lekarzami, z kardiologiem i ortopedą. W ten sposób unika się niebezpieczeństwa zatrucia lekami, co mogłoby nie tylko zaprzepaścić efekty leczenia, ale i doprowadzić do zgonu. Tej trzeźwości myślenia pozbawione są często osoby bezkrytycznie ufające ezoteryce. Naprzemiennym korzystaniem z zabiegów wielu szamanów potrafią nie tylko uszkodzić ciało fizyczne i duszę (myśli i emocje), ale i struktury przestrzenne. Potem podobne choroby pojawiają się u najbliższych.

Polska plasuje się na jednym z ostatnich miejsc, jeśli chodzi o świadomość energetyczną i duchową. Wszystko co oferuje w swym bogactwie ezoteryka, jest powielaniem jedynie tzw. światowej masówki, którą skarmia się głodnych iluzji ludzi. Łatwo w ten sposób oszukać każdego, a co dopiero szukających pomocy. Skąd oszukani mają wiedzieć, że za dyplomem nie stoi mistrz, tylko człowiek, który nie rozumie nawet tego, co mówi i robi? A ponieważ zabawa z energiami przypomina zabawę z zapałkami, taki domorosły mistrz potrafi podpalić każdego, także najbliższych członków rodziny.

Czym jest Uzdrawienie Duchowe

Tego typu konflikt nie występuje w wymiarach duchowym, dlatego bez żadnego konfliktu potrafię wspomóc każdego uzdrawianego człowieka. Ważne jest by po działaniach, chory nie korzystał z usług bioenergoterapeuty. Spowodować to może nie tylko pogorszenie się stanu zdrowia, ale i wystąpienie ostrych zaburzeń psychicznych. Stosowanie mocy duchowej eliminuje tego typu zagrożenia. Każdy, kto działa mocą w energii jedynej może też podjąć zainicjowane przez innego uzdrowiciela działanie.

Moc Duchowa likwiduje w ogóle 60% chorób, a kolejne 30% znacznie ogranicza. Poza zasięgiem naszej pomocy pozostaje w tej chwili 10% chorych. Jednak wciąż się uczymy i podnosimy nasze kwalifikacje. Co ważne: już jedno wejście Mocy Duchowej podczas uzdrawiania czyści przy okazji człowieka we wszystkich jego pasmach, czyniąc go obecnym w Całości.

Uzdrawianie duchowe

Uzdrawianie duchowe jest ciągle uzdrawianiem energetycznym, ale już po części sterowanym przez pasma duchowe, stąd zasięg tych działań znacznie przekracza to, co uczynić dla ludzkiego zdrowia potrafi bioenergoterapeuta, choć w zakresie poprawy zdrowia ciała fizycznego skuteczność tych działań jest porównywalna ze skutecznością dobrego bioenergoterapeuty.

Różnice obserwujemy dopiero podczas uruchamiania zmian w przestrzeni biologicznej, psychicznej i egzystencjalnej, nie mówiąc już o modyfikacji całego fizyczno-energetycznego środowiska.

Nie od dziś wiadomo, że lepiej mieszkać na ukwieconych łąkach niż w przepełnionym dzikim zwierzem i ludożercami lesie.

Samo rozświetlenie przypisanego człowiekowi środowiska radykalnie poprawia relacje z ludźmi i ze światem, a zestrojenie go z wewnętrzną harmonią z reguły na stałe poprawia stan psychiczny. A tego, jak i ustawienia ciała egzystencjalnego żaden bioenergoterapeuta nie potrafi, bo to nie leży w obszarze jego możliwości. Bez uruchomienia pasm duchowych modyfikacja środowiska energetycznego w takim zakresie jest niewykonalna.

To tam, w świecie duchowym ukryto większość instrumentów pozwalających na ingerencję w świat materialny i energetyczny. Pozostałe narzędzia spoczywają na kolanach Ojca i bez obudzenia świadomości boskiej nikt ich z tych kolan nie zdejmie i się nimi nie posłuży.

By móc wznieść się ponad siebie i swoje przyzwyczajenia, trzeba wystąpić przeciwko ludzkim prawom, przeciwko ludzkiej moralności i systemowemu preparowaniu rzeczywistości, a potem wystąpić przeciwko prawom energetycznym, które przedstawiają obraz świata odmienny od tego, jakim chce go widzieć większość ludzi. By widzieć wszystko oczami ducha, by postrzegać świat w prawdzie, trzeba całość pokochać i się z nią zjednoczyć, a po przekroczeniu progu wewnętrznej akceptacji wszystkiego, także akceptacji siebie samego, trzeba wejść poprzez współodczuwanie i współtworzenie we współistnienie, które prowadzi wprost na wody miłosierdzia, unoszące świat nurtem troski, opieki, miłości, zrozumienia i odpowiedzialności.

Bez uruchomienia tych stanów energetycznych i duchowych człowiek nie potrafi sięgnąć po wsparcie ducha w swych poczynaniach, chyba że jest to duch nieczysty, a więc zorientowany na sianie strachu i śmierci. No ale w tym przypadku mówimy o duchu pochodzącym z Prawa Totalnego Podporządkowania, o istocie z założenia niszczącej takie światy jak nasz.

O mocy świadczy przepływ Boga w człowieku i odczucie Jego Obecności, a więc własnej mocy. Im te dwa parametry są wyższe, tym skuteczniejsze działanie, a wszystko po to, by cel wynikał ze skutku a skutek z celu, by oczyścić to, co już zostało zrobione.

Uzdrawienie duchowe

Reasumując: poziom przynależnego człowiekowi uzdrawiania zależy od stopnia ludzkiej doskonałości.

  • Lekarz jest specjalistą od umysłowych rozwiązań na poziomie świata fizycznego, gdzie skalpel i tabletka są głównymi narzędziami pracy.
  • Bioenergoterapeuta poznaje ruch bioplazmy i wynikającego z niej ruchu materii energetycznej,
  • Uczeń (uczy się uzdrawiania duchowego) wnika już w pozawnętrzne pola energetyczne ludzkiej istoty, dlatego w miarę swoich możliwości potrafi uzdrowić także ciało egzystencjalne, psychikę, jak i zrównoważyć w pewnym stopniu strukturę przestrzeni,
  • Uzdrowiciel duchowy operuje w płaszczyźnie energetycznej z poziomów duchowych, a to oznacza, że ma znacznie większy wpływ na świat energetyczny, niż bioenergoterapeuta, co widzimy choćby po działaniach modyfikujących zewnętrzną przestrzeń energetyczną.

Tak więc od ludzkiej doskonałości i wiedzy zależy poziom umiejętności i mocy, z jaką wyposażony w te dary człowiek zbliża się do osoby szukającej poratowania.

Czasami wystarczy skromna wiedza i skromne umiejętności, by pomóc potrzebującym, czasem trzeba użyć zdecydowanie większej siły, by cokolwiek zmienić, ale na cuda poważy się tylko ten, który w pełni wyraził się w duchu i pokochał swych braci jak Ojciec.

Podobnie jak Jezus ukazywał biednym i chorym prostą drogę do wyjścia z kłopotów, dokładnie tę samą, o której od pewnego czasu mówi współczesna nauka, że światło jest lekarstwem na całe zło. Ma ono formę cząsteczkową i falową, co oznacza wprost, iż cokolwiek istnieje, może zamienić się w światło, a potem ze światła przybrać jakąkolwiek inną postać, tę potrzebną choremu.

- opracowanie ze strony Z.J. Popko : popko.pl

Anna Kozłowska

Uzdrawianie duchowe, które stosuję aby uzdrowić ciało fizyczne, nie likwiduje skutków choroby, tylko jej przyczyny, dzięki czemu organizm człowieka sam może już włączyć zawarty w DNA system samonaprawczy, który negatywne siły energetyczne wyłączyły, przypuszczając atak na jakiś organ w ciele człowieka. Poprzez duchowe pasma mogę działać na odległość.
Kontakt Anna Kozłowska
strzałka do góry
Ładuję stronę ...